"Kujikwa si kuanguka, bali ni kwenda mbele" czyli tanzańska wersja co cię nie zabije to cię wzmocni ;-)

Czym jest dla mnie Afryka (Tanzania)? Na pewno spełnieniem moich marzeń. To, że mogłam tam być, chodzić po czerwonej ziemi, podziwiać zachody i wschody słońca, poczuć jej zapach i smak było najwspanialszym co mnie w życiu spotkało. Ale jak to mówią: uważaj o czym marzysz! Marzenia nie zawsze są łatwe i przyjemne w realizacji. Choć może to stwierdzenie brzmi absurdalnie, ale tak było w moim przypadku. Okolice Mwandoy (fot. Tomek) Tak więc od początku, ale pozwolę sobie nie zdradzać wszystkich szczegółów. Czasami leki profilaktyczne (na etykiecie pewnie by napisano, że bardzo rzadko) mogą powodować alergię i zgadnijcie - tak, ja jestem tym jednym na milion przypadkiem! Skutkiem tego wszystkiego było osłabienie organizmu co wiązało się z kolejnymi problemami ze zdrowiem. I tak właśnie sporą część wyjazdu spędziłam w łóżku z moskitierą nad głową. Starałam nie tracić niczego z tego wyjazdu, a już szczególnie spotkań z dzieciakami i młodzieżą i ten cel udał...