Plan planem, a życie życiem…



Przygotowania do wyjazdu wkraczają w decydującą fazę. Większość z nas ma już szczepienia i bilety, planujemy powoli jak zapakować walizki ze wszystkimi rzeczami tak, żeby zmieścić się w limicie przepisowych 20 kg… ale życie atakuje znienacka i weryfikuje wszystkie plany. Główny powód to - jak w większości przypadków - pieniądze. W chwili obecnej aby móc wyjechać całą grupą i zrealizować projekt w całości brakuje nam ok. 40 000 zł.
Jeśli popatrzycie uważnie do zakładki „O nas”, zauważycie tam spore zmiany. Część grupy niestety nie będzie w stanie wyjechać do Tanzanii. 

Przez cały czas nad projektem pracujemy razem i wszyscy stanowimy zespół (ostatnio udało się na przykład zorganizować fenomenalną niedzielę misyjną w jednej z gdyńskich parafii!), pomagamy sobie organizacyjnie i finansowo. Jednak niestety nie wszyscy będziemy mogli wziąć udział w wyjeździe, co bardzo nas smuci … 

Stare powiedzenie mówi, że jeśli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Dlatego też wciąż prosimy Was o wsparcie. Każda złotówka, którą wpłacicie, przybliża naszą grupę wyjazdową do powiększenia się o następną osobę – co w praktyce przekłada się na dodatkowe 20 kg bagażu dzielone według zasady: 10 kg dla siebie, 10 kg dla projektu. Tak więc każda dodatkowa osoba to 10 kg w których można zawieźć materiały potrzebne naszym podopiecznym w Tanzanii oraz dodatkowe ręce, głowa i serce do pomocy.

Przypominamy adres zbiórki: https://pomagamy.im/MisjaAfryka2017 i z góry dziękujemy za każdą złotówkę!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Tanzania tak daleka i tak bliska.

Tanzania – kraj Kilimandżaro, żyraf i… ogromnego ubóstwa